Ogólnie to zapomniało mi się, ale po namyśle postanowiłam uhonorować ten dzień miniony, bo przeczytałam coś, co nie pozwoliło mi przejść obojętnie. To twórczość kota-poety.
Istnieje bowiem w przestrzeniach fb :
rynsztok intelektualny pełnosprytnego marginesu społecznego mącony przez Jego Kocią Osobowość ToFika- wulgarystę z Kociej Grupy Literackiej Skafander
oto jego miejscówka
oto jego miejscówka
Ten zdolny kot napisał o kocich, czyli również własnych talentach wiersz, który tu przepisuję i drżącą ze wzruszenia ręką podpisuję się pod trafnością spostrzeżeń, które nic a nic nie są dziwne, bo kto może lepiej znać koci fenomen, jak nie przedstawiciel kociego rodu ?
Są to strofy trafiające w sedno, których lirycznym sprawcą jest Jego Kocia Osobowość ToFik:
bo koty są dobre na wszystko
jak cza to zajmo sie myszko
jak cza to drapno pazurem
jak cza to zalezo za skóre
jak cza to korzonki wygrzejo...
jak cza to pjesowi przygrzejo
jak cza to podkradno ci żarło
jak cza to lodówke ogarno
jak cza to tapete odświeżo
jak cza to sie zajmo odzieżo
jak cza to ci upno firany
jak cza to zrobio asany
jak cza to podrapio po pleckach
jak cza przypilnujo też dziecka
jak cza to zajmo sie kwiatem
jak cza to będo ci bratem
jak cza przypilnujo ci wyra
jak cza bo to ciężka jest tyra
jak cza przykryjo sie kordło
jak cza to też wydro sie mordo
jak cza popilnujo kartona
jak cza opaździerzo smartfona
jak cza opaździerzo pilota
jak cza bo to pestka dla kota
jak cza wyprasujo ci pranie
jak cza sprawdzo wode czy w kranie
jak cza wytro pod szafo kurze
jak cza ale moce są duże
jak cza mogo też stłuc doniczke
jak cza mogo liznąć języczkiem
jak cza mogo nalać do kapci
jak cza lec na kolanach u babci
jak cza mogo naplątać włóczki
jak cza znajo też inne sztuczki
jak cza to podrapio kanape
i wszystko na kocio łape
ale najtrwalsze to związki
cza tylko znać obowiązki
im więcej kota masz w domie
tym więcej masz porobione!
ToFik
wulgarysta z kociej grupy literackiej Skafander
Przeczytałam wiersz, a moje koty wydarły japy skandując:
Au-tor! Au-tor! Au-tor!
(co brzmi trochę jak: Miau-au! gdyż moje koty seplenią)
Psy śpiąc milczą niezadowolone, dowiedziały się, że koty mają swojego poetę, a psy to co? pies?
No niestety.
Wytłuszczoną czcionką przeniosłam oryginalnie wyskrobane pazurem przez JKO ToFika.
wulgarysta z kociej grupy literackiej Skafander
Przeczytałam wiersz, a moje koty wydarły japy skandując:
Au-tor! Au-tor! Au-tor!
(co brzmi trochę jak: Miau-au! gdyż moje koty seplenią)
Psy śpiąc milczą niezadowolone, dowiedziały się, że koty mają swojego poetę, a psy to co? pies?
No niestety.
Wytłuszczoną czcionką przeniosłam oryginalnie wyskrobane pazurem przez JKO ToFika.
Gdzie jest nobel za twórczość ToFika? Sienkiewicz swojego by oddał gdyby żył. Aż się łezka kręci takie to prawdziwe.
OdpowiedzUsuńPrawda, że się kręci? ToFik nadał światowy wymiar literaturze wulgarnej! a pełnię prawdy zawarł w: jak cza znajo też inne sztuczki!
UsuńBo znajo, i to na wyrywki:))
Też domagam się kociego Nobla dla wyżej wymienionego autora. Za ponadczasowość oraz życiowość utworu. A może by tak ToFik wydrapał jakiś zbiorek poezji?
OdpowiedzUsuńWłaśnie! właśnie! pięknie to wymyśliłaś, tomik powinien wydać, żeby podnieść poziom światowej mowy wiązanej nad Himalaje. Albo jeszcze lepiej: powinien dostać kilka Nobli, za inne dziedziny też , niech ma, bo to taki kot wszechstronny, ponadczasowy, życiowy i w ogóle :))
UsuńNo!, bo już się martwiłam, że na najbardziej kocim blogu jaki znam dzień kota przechodzi bez echa. Chwała poecie, uświadomił mnie lepiej niż Mickiewicz ze Słowackim razem wzięci. Kota mi trzeba, zdecydowanie, dom się wreszcie z ruin podniesie!
OdpowiedzUsuńP.S. A "moje" koty już sie dro po nocach, widać tak cza, jak wiosna ;-)
Cza, cza! i teraz wiem, dlaczego ToFik nie ma tego Nobla: bo nie ujął w temacie trubadurów przydomowych, taki nocny trubadur, to dopiero radość dla człowieka!
UsuńWięc to dlatego byłam nie halo na wysokim procencie! że takie święto, a ja cicho siedzę... minimum wdzięczności wypadałoby mieć dla kotów, nie tylko się puszyć, że w domie wszystko porobione, kanapa ogarnięta, pranie uprasowane, firany upięte, a tu koty się przewracają ze zmęczenia, oj, jaka ja niewdzięczna dziewucha jestem!
Bardzo prawdziwa treść:-)
OdpowiedzUsuńKoty to jedyna pomoc i pociecha na tym zafajdanym świecie.
Co z serca pomogą i nie wymówią! no chyba że wydrapią, ale i tak nie warto zwracać uwagi:))
UsuńLeżę i kwiczę ze śmiechu i nie wiem czy się podniosę:)))))))
OdpowiedzUsuńUwielbiam go! jak mam doła typu "mariański", to myk do ToFika. (czyli bez wstydu okupuję rudzielca:))
UsuńNo iście to poeta zacny super ujął kocie sprawki ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wszystkie kociaki
Kociaki chórem dziękują i ślą pogłaski dla Twoich psiaków:))
UsuńRany julek, ale fajny wierszyk. Ty to wprawnie latasz po tych internetach i wyszukujesz fajne rzeczy!:) Bastet już mi zdążyła naplątać włóczki, a teraz cza poczekać na inne wybryki:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
My "kocie mamy" to mamy fajnie, bo zobacz, idą święta, wszyscy zaczynają nerwowo planować świąteczne porządki, a my? my sobie menuetowym krokiem pląsamy po swoich niszach i zupełnie niczym się nie przejmujemy! A ja to już w ogóle, bo Ty masz tylko Bastet, a ja mam więcej kota w domie, to i więcej mam porobione:))
UsuńZazdroszczę Wam tych kotów, ja na razie muszę się obyć bez kota, ale to stan przejściowy ma się rozumieć :-)
OdpowiedzUsuńKoty są okropnie zaborczy, podporządkują sobie cały dom, i nic nie zrobisz. ..Masz już psa, i po co wszystkim na głowie władca w gronostajach z kociego futra:))
UsuńZwierzaki odchodzą zbyt szybko. Żyją za krótko.Ważne, że je mamy. Trzeba doceniać ten czas kiedy są z nami
OdpowiedzUsuńดูหนังฝรั่ง