Trafiłam w internetowych zbiorach na rysunek, który ktoś odkurzył i potem udostępnił w sieci. Jest to scenka pożegnania "1902 roku"- kościanej staruszki, gotowej już do drogi, mówiącej coś ważnego do ślicznej małej dziewczynki, czyli do "1903 roku".
Co takiego mowiła? chyba mówiła, żeby mała nie słuchała zaklęć i robiła swoje, czyli jeżeli już zechce od siebie coś dać ludziom, to niech daje, ale to, na czym im mniej zależy.
Kompletnie nic się nie zmieniło na świecie, wciąż liczymy, że dzieweczka przez cały rok będzie miła, wesoła i przyjazna.
A może w drodze wyjątku tym razem, ta z nową liczbą "2016" ulegnie naszym życzeniom?... i tego nam wszystkim życzę.
Ziszczenia marzeń, dobrego zdrowia, pomyślności i pogody ducha.
Zobaczyłam również taką ofertę na pigułki szczęścia.
Magiczna pigułka nie na jeden rok, lecz z wydłużonym działaniem na całe nasze życie, ale oczywiście można się domyślić, że po pewnym czasie człowiek się na nią uodporni i tabletka przestanie działać.
Wiadomo tylko, że uboczne efekty będą uczciwie doskwierały, bo nie ma tabletek bez złych skutków ubocznych.
Więc nie ma potrzeby narzekać, że nikt nam nie da takiego prezentu (raczej nie da, lepiej się nie spodziewać, a gdyby jednak dał, wtedy będzie miła niespodzianka).
Zresztą prawdopodobnie pigułka, która najbardziej by nam się przydała, nie znajduje się w tym zestawie (dla mnie na przykład nie ma takiej).
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!
(i nie skuśmy się na tabletki szczęścia, ...chyba że rękodzieło jest naszą tabletką, ale te tabletki można przedawkować. To taka teoria, bardzo chciałabym ją przetestować w tym nowym roku).
Przedawkowania rękodzieła to Tobie i sobie życzę:))
OdpowiedzUsuńOj, przydałoby mi się bardzo! Jeśli Ty tego potrzebujesz, to wzajemnie (ale chyba nie potrzebujesz:))
UsuńPigułki dla mnie też nie ma na liście, widać nasze poczucie szczęścia jest nieuleczalne;)Bardzo mi się podoba Twoje noworoczne postanowienie. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńGdzieś muszą być te cholerne pigułki!!! ale ta lista jest całkiem felerna, skoro Ty też nic dla siebie nie znalazłaś. Nazwy pigułki z prawej na dole nawet nie umiem odczytać (z "cyckami", może to prochy dla najaranych kolesi).
UsuńMoje "postanowienie" jest nierealne, ale pomarzyć było miło:))
To ostatnie to chyba "słodycze na cycki" czyli wiesz, żeby nam szło w cycki, a nie gdzie indziej:) więc to chyba nie dla kolesi, chociaż dziś pewnie i kolesie z takimi potrzebami by się znaleźli;)
UsuńNo jasne że słodycze na cycki! Coś mi się wydaje, że niefrasobliwie zapomniałam o ważnym życzeniu noworocznym dla siebie, bystrości!
UsuńWszystkiego najlepszego, a do życzeń o przedawkowanie rękodzieła to i ja się dołączam. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDzięki, i dla Ciebie dobrego roku! to by dopiero było, gdybym jutro rano wstała wybitnie zorganizowana i zaczęła nagle rękodzielić... ;))
UsuńNiewidzialność by była fajna... Najlepszego w Nowym Roku:)))
OdpowiedzUsuńDzięki! wzajemnie dla Ciebie:))
UsuńWiesz, kiedyś miałam koszmar senny taki, że nikt mnie nie widział, byłam niewidzialna czy może przezroczysta.( I wcale nie byłam wtedy na jakiejś diecie odchudzającej marząc w tym czasie o chudości, więc mi się w nocy "spełniło";)) . I naprawdę to był koszmar!
To pierwsze foto jest super. Może ta babcia przekazuje dziewczynce doświadczenia? Dzieci jednak chyba i tak chcą wszystko przeżyć samodzielnie i samemu wyciągać wnioski. Ciekawe, co to będzie w tym nowym roku?
OdpowiedzUsuńHyhy, rękodzieło bardzo chętnie przedawkuję. Z tych pigułek zrobiłabym sobie koktajl:))
Buziaki!:))
Wszystkiego po trochu? mądra dziewczynka, i nie będziesz miała przedawkowania.
UsuńChyba tak, babcia przekazuje swoje doświadczenia. Ale dzieci wszystko chcą samodzielnie, nie słuchają dorosłych, zdarza się, że robią na odwrót. Pocieszam się, że nie tylko ja tak robiłam (oj robiłam). Zawsze chciałam inaczej, nawet jakby miało być gorzej, to tym lepiej! Teraz trochę zmieniłam to podejście,... ale nie jest to w mojej naturze, a nawet bardzo wbrew:))
Pomyślności W tym a niech będzie szalonym roku ;)
OdpowiedzUsuńpoproszę inny zestaw piguł, bo ja taka nie zdecydowana ;)
Dzięki! wzajemnie dla Ciebie!
UsuńKiedyś to chyba zdecydowałabym się na którąś pigułę, ale nie musiałam nic wybierać, bo nie było takiej oferty.... Co innego teraz, gdy jest oferta, hahaha;))
Jednak temu wiecznemu szczęściu nie jest się tak łatwo oprzeć :P
OdpowiedzUsuń