A już szczególnie pochwalę się wysiłkiem intelektualnym przy układaniu kamieni; czy dostrzegacie ten wyrafinowany wzór: małe kamienie na dole, duży na górze? bomba, co?
Myślę, że wszyscy, ze mną na czele, zauważyliśmy, że tracę łącze z rękodziełem, a rękodzielę tylko jakieś drobiazgi, których nie warto pokazywać (może coś się zmieni, gdy zacznę plecenie prostokątnych koszy dla siostry).
Na szczęście jest coś takiego fajnego jak Grupa Wirtualna Polska, komediowo pl, która od kreatywnych rękodzielników dostała fotki, a ja niechcący sobie je pooglądałam. Nie podane są dane autora/ów tych dzieł, więc ja też je wklejam jako anonimowe. Bo muszę (inaczej się uduszę, jakby powiedział klasyk) pokazać, to co sama zobaczyłam, a mianowicie jak potrafi zainspirować stłuczona doniczka.
Tak sobie wyobrażam, że w jakimś konkursie dekoratorskim podano temat : możliwości zagospodarowania stłuczonej doniczki, i to są te zrealizowane pomysły.
(no może dostrzegało, jeśli donica była jakąś rzadką pięknością).
A teraz jest formą i treścią.
Przenoszenie i układanie kamieni w ogrodzie to i moja specjalność:) Bo kamienie to nawet jak chwastami obrosną, to dobrze wyglądają. A taki mini ogródki z doniczek to już podziwiałam nie raz i ilekroć je widzę to zaraz sobie obiecuję, że w przyszłym roku sobie taki zrobię;))
OdpowiedzUsuńJaki piękny byłby ogródek w ekstra dużej donicy, nie trzeba by się wtedy ograniczać do mini roślinek, chciałabym kiedyś zrobić taki!
UsuńMoże też kiedyś zrobię skalniak z prawdziwego zdarzenia (bardzo kamienisty), byłaby piękna rabata i prosta do utrzymaniu (jakby było dużo sukulentów). Może, może...;))
O ja nie mogę! Ale czad!
OdpowiedzUsuńJa westchnęłam identycznie:))
UsuńKamienie kamienie, to sa ogrodowi przyjaciele - wszędzie dobrze wyglądają i można się z nimi bawić komponując co się zechce:) a te doniczkowe ogródki sa cudne, już kiedys się nimi zachwycałam ale jakoś nie doszło do tego bym sobie taki stworzyła (jeszcze!):))) co myslę że kiedys się wydarzy;) hihi;)
OdpowiedzUsuńNo to dla Ciebie żadna nowość, a ja pierwszy raz takie doniczki widziałam, dlatego aż mi oko zbielało, jak stłuczona donica potrafi zainspirować ogrodniczą artystkę.... A można to stłuczenie przełożyć na wszystkie dziedziny życia, bo to prawda jest (że jak zamyka się jedna furtka, to otwiera druga:))
UsuńWłaśnie:) ..niektórzy mawiają nawet, że "w każdej tragedii jest komedia"...;)
UsuńCzego to ludzie nie wymyślą.Powodzenia życzę.
OdpowiedzUsuńDzięki! fajnie by było :))
UsuńIstne cudeńka ale natchnienie by coś takiego mieć ja chce takie doniczki ;)
OdpowiedzUsuńTwórz twórz swój kawałek ogrodu i pokazuj bo begonki ładnie Ci rosną :)
pozdrawiam
Rzeczywiście, tu potrzeba natchnienia, bo bez natchnienia potłuczona donica wędruje do śmieci; ja prawdę mówiąc zawsze je wyrzucałam poza rzadkimi przypadkami sklejania, czyli że przywracałam stary stan (a o podobnym majstersztyku nawet mi się nie śniło, bo nie mam natchnionych snów:))
UsuńWidziałam już kiedyś te doniczki, bardzo mi się podobają i kiedyś (hahaha) na pewno (hahaha) sobie taką zrobię ;)
OdpowiedzUsuńTy się tak nie śmiej, bo jak najdzie Cię natchnienie, to stłuczesz doniczkę, zrobisz natchnioną kompozycję i sama nie będziesz wiedziała jak i kiedy;))
UsuńWidziałam dużo z tych zdjęć i też mi się podobają takie doniczkowe domki elfowe:)
OdpowiedzUsuńKamienny wzór bardzo zen Ci wyszedł:)
Domki elfowe są boskie....
UsuńNo to ja bardzo zadowolona jestem, nie dość, że mi się udało, to na dodatek sam wzór zen,... może to ma być dla mnie jakiś znak... (żebym się na przykład lepiej ogrodem zajęła:))
Pięknie kamyczki poukładałaś;) A te donice faktycznie są niesamowite! Napatrzeć się nie mogę...
OdpowiedzUsuńOj tak, wykazałam się przy tych kamieniach, co? a przy donicach tamci się wykazali!
UsuńNo te dwa talenty wielkie są, tamtego od donic i mój od układania kamieni;))