Jeżeli będziecie mieć ochotę na pyszną sałatkę, to zróbcie taką z kurczaka i avocado.
A tak serio, to pyszna i zdrowa (bo avocado jest bombą witaminową : A,B,C,E,K, ryboflawina, kwas foliowy, potas i tłuszcze wybitnie zdrowe) jest sałatka z avocado. Jak zrobię, to pokaże efekt na talerzu. A teraz tylko składniki, żeby zacząć kompletować, bo zrobienie to naprawdę chwila.
Mix sałat
mała pierś kurczaka (można ugotować, ja podsmażam)
avocado
papryka
pomidor (w grubą kostkę, bo mała się rozleci)
orzechy włoskie
czarne oliwki
oliwa z oliwek
sól, pieprz, cukier, bazylia, sok z cytryny(do pokropienia avocado, bo ciemnieje)
Zdjęcie z kotem w misce przybyło z sieci. Jest takie fajne, że aż naszedł mnie smaczek na sałatkę. Co to jednak znaczy dobra reklama, a zresztą to mój target...z kotem w roli głównej, a sałatką jako produktem ubocznym. Też ważnym oczywiście!
A teraz kieruję reflektor na tę różę, naprawdę tak wyglądała jeszcze niedawno.
Aktualnego zdjęcia nie będę publikować, bo jest kwintesencją przemijania, a ostatnie czego nam potrzeba, to przykrych wrażeń w tym depresjogennym czasie. Jednak w tym roku nie powinniśmy narzekać, bo lato dogadzało nam piękną pogodą. Tak było ... Rankami sobie wstawałam lekko jak pasikonik, wieczorami zegar zamiatał upływające godziny, a spać się nie chciało. Tylko najchętniej siedzieć w oknie i oddychać bzami, jaśminami, różami. Eh, wspomnienia...
Z tej perspektywy żart:
Lipiec. Na londyńskiej ulicy, w czasie ulewnego deszczu, do Anglika podchodzi zagraniczny turysta i pyta:- Proszę mi powiedzieć, kiedy u was, w Londynie, jest lato?
- Różnie. Na przykład w zeszłym roku było w piątek.
(haha, biedni, oj biedni ci Anglicy... a my nie będziemy przecież teraz sobie opowiadać o krajach, gdzie lato jest dłuższe niż u nas, a są niestety takie kraje, karamba!)
Malutka jest słodziutka:))))))) Ja tam nie wiem co się u Ciebie dzieje ale u nas od wczoraj lato znowu jest. A z tymi krajami gdzie lato trwa długo to bym nie była taka hop do przodu;) Jakie tam są pająki, jakie węże i inne robale... Wiem: coś za coś. To już wolę jesień, zimę i nasze polskie milusie pająki;) Ale wiadomo, zależy co kto lubi;))))))))
OdpowiedzUsuńFakt, jest ciepło i deszczowo. Jeszcze zatęsknię, wiem, za lajtowym październikiem ...A na dodatek wcale mi się nie marzy wyjazd na Hawaje, żeby potańczyć hula na plaży:) Tylko nie lubię jesieni i zimy (mając tuż za sobą uciekające polskie lato) .......:)
UsuńSmacznie "brzmi" ta sałatka (wersja bez kota :)) - sałatki bardzo lubimy. Oj, te koty - potrafią przykuwać uwagę :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKot wszystko zrobi, żeby się malowniczo ustawić do zdjęcia!
UsuńA jak smacznie mu musi "brzmieć" sałatka bez sałatki, sam kurczak, a misce....tadaam ... kot. Czeka na miejscu na swoją wersję :))
Do nas lato wróciło jeszcze na chwilkę, pewnie też mu smutno odchodzić, że tak nawraca:)
OdpowiedzUsuńZimy też nie lubię, dlatego staram się o niej nie myśleć. Na razie mi się udaje:)
Mała Mi jest milusia, a sałatka brzmi apetycznie i zdrowo, jesienią warto się zajadać bombami witaminowymi:)
I dzisiaj też kochane lato...faktycznie nie trzeba jeszcze myśleć o jakichś pożegnaniach. Albo myśleć, ale po to, żeby zdążyć wzmocnić ciało zanim złapią nas te pluchy, co gdzieś za zakrętem, tfu,tfu...:)
UsuńMała Mi jest rozwydrzoną dziewuchą, myśmy też się nacięli, że to milusi kotek...:)))
What's Taking place i am new to this, I stumbled upon this
OdpowiedzUsuńI have discovered It positively helpful and it has aided
me out loads. I hope to give a contribution & aid different customers
like its helped me. Great job.
Also visit my homepage; Acid stained concrete pool deck
Założę się, że Tofik nie może już znieść Twoich wypominań, więc wychodzi gdzie się da na ile się da :P A tak na marginesie schadzki i szukanie nowych partnerek również zabierają dużo czasu :)
OdpowiedzUsuńPrzeraźliwie dużo czasu zabierają, wraca z nich padnięty jak koń spod Grunwaldu.
UsuńCo on wyrabia, to ja nie wiem i chyba wolę nie wiedzieć. Gnojek czas traci na amory zamiast zająć się wychowywaniem swoich dzieci! Nas ostatnio całe dnie nie ma w domu, a dzieci ulica wychowuje....:)))